......Forum przeniesione na adres www.mercedesfan.eu
powiedzcie mi jak to jest z tymi stacjami kontroli pojazdów???
wczoraj miałam ostatni dzień ważności przeglądu...postanowiłam osobiście pojechać Gwiazdką na diagnostykę ...w okolicy mam kilka stacji do wyboru, wjechałam na hamownię i inne duperele ....po kontroli hamulców przód, tył, ręczny,całe oświetlenie, tabliczka znamionowa i zawieszenia "od spodu" pan stwierdził, że nie podbije mi przeglądu bo mam nie sprawne : hamulce z tyłu, ręczny i spaloną żarówkę w jednej z lampek oświetlenia rejestracji......no cóż jak hamulce nie sprawne to nie ma gadki i wyjechałam z niczym
dziś kupiłam klocki na tył <nie wymieniłam> .....pojechałam na inną stację udając głupa, ze nie wiem nic o nie sprawnych rzekomo hamulcach i jak zwykle hamownia...jaki wynik??? dowód podbity bez problemu!!! diagnosta stwierdził co prawda, że tylne prawe koło ciut słabiej hamuje ale wszystko w granicach normy!!! ręczny jak brzytwa......ale mało tego ....wczoraj Pan uczony był pod samochodem, oglądał całe auto i co przeoczył???
że wypadła mi tuleja z wahacza tylnego koła!!! zupełnie jej nie ma
i co tu zrobić z takimi magikami???
Offline
Moderator
camellus napisał:
olać
o auto dbać samemu a przegląd podbijać u znajomego bez auta
Święta prawda.
Offline
camellus napisał:
olać
o auto dbać samemu a przegląd podbijać u znajomego bez auta
też tak uważam. a dodatkowo staram się za każdym razem tych "diagnostów" upokarzać . camelus był świadkiem jak mi się kilka dni temu do szyb przyciemnionych dowalił. Hehe porażka te stacje i ich diagności.
pozdrawiam
Offline
Moderator
Przykry, kłopotliwy obowiązek i tyle. Co tu będziemy więcej gadać
Offline