......Forum przeniesione na adres www.mercedesfan.eu
Moderator
Mam pewien problem z nierównomiernie zużywającymi się tarczami z tyłu.
Chodzi o to, że nie zużywają sie na końcowych krawędziach zarówno od jednej jak i drugiej strony tarcz. Wymieniłem tarcze na nowe, przepatrzyłem tłoczki w zaciskach (poruszają sie bez zażutów) i problem dalej występuje. Na co moge jeszcze zwrócić uwagę?
Offline
O ile dobrze rozumiem, to na krawędziach tarcz hamulcowych robią Ci się ranty. Jeżeli ich szerokość nie przekracza ok. 5mm (może trochę przesadziłem, ale nigdy tego nie badałem z miarką ) jest to całkowicie normalne - powierzchnia styku klocka z tarczą nie wynosi 100%
Nawiasem mówiąc przy wymianie tarcz trzeba było od razu klocki zmienić - wszystko najlepiej według numerów katalogowych
Ostatnio edytowany przez Radhezz (2008-08-03 14:22:59)
Offline
Właśnie tak się wymienia tarcze z klockami w komplecie,a skoro założyłeś nowe tarcze to powiedz jakiej firmy znam z własnego doświadczenia że jak założysz coś tańszego to nie pojeździsz tak właśnie było min z tarczami nowymi w Volvo od jolo01 nowe a się pogięły bo materiał nie był na tyle mocny żeby wytrzymać tą siłę nacisku,tak samo może być w tym przypadku że za słaby materiał do siły nacisku.
Ja jak coś wymieniam to tylko na oryginały gdyż już wiele kasy w życiu straciłem na tanie podróbki.jak mówi stare powiedzenie tanio kupujesz drogo kupujesz bo dwa razy płacisz
Offline
Moderator
Dokładnie. Rant ten robi sie na ok.5-6mm. Tarcze kupiłem Mayle'a, a klocków nie założyłem od razu, bo myśląc że skoro tylne tarcze są takie same jak w puchaczu to myślałem że klocki też, więć wciemno i na szybko wziąłem od W124. Okazało sie że do 190 nie pasują bo, dla puchaczów mają grubszą okładzine. Pisze to żeby ewentualnie ostrzec innych podobnie przekonanych:)
Klocki właściwe (Raicam) założyłem po ok.1000km. Dalej to samo...
Ale tak jak wspomniał Radhezz i kilka innych osób podobno to normalne... tzn. nienormalne, ale trudno. Hamulec twardy więc narazie tak musi być.
Offline
scigany8801 napisał:
Tarcze kupiłem Mayle'a, (...) Klocki właściwe (Raicam)
Nie znam tych film A na hamulcach nie warto oszczędzać! Trzeba było kupić podzespoły ATE i Ferodo, ew. Texstar... No ale cóż, na razie możesz spokojnie jeździć - i tak większą rolę odgrywają hamulce przednie niż tylne - a przy następnej wymianie już będziesz wiedział co kupić
Offline
Radhezz napisał:
scigany8801 napisał:
Tarcze kupiłem Mayle'a, (...) Klocki właściwe (Raicam)
Nie znam tych film A na hamulcach nie warto oszczędzać! Trzeba było kupić podzespoły ATE i Ferodo, ew. Texstar... No ale cóż, na razie możesz spokojnie jeździć - i tak większą rolę odgrywają hamulce przednie niż tylne - a przy następnej wymianie już będziesz wiedział co kupić
Ja też nie znam tych firm ja zakładam TEXTARy a ostatnio założyłem do przodu klocki Jurid i sprawują sie dobrze,mam tarcze oryginał(24lata)zaciski oryginał czerwone(też 24lata)i wszystko jest w stanie idealnym,a hamulec z tyłu ma mniejszą siłę hamowania jeżeli jest nie obciążony jest taki specjalny zawór który reguluje siłę hamulca tylnego i podczas większego obciążenia tyłu samochodu powoduje większą siłę hamowania na osi tylnej
Offline
Moderator
Dzięki wielkie za rady!
Jeśli chodzi o klocki firmy RAICAM to są stosunkowo niedrogie i nawet całkiem niezłe. Znajomi też je używają w Mercedesach i nie narzekają.
A co do firmy MAYLE to ciężko mi sie narazie wypowiedzieć na temat ich jakości. Dopiero testuje jej wyroby. Jedyne co moge o nich obecnie powiedzieć to to że są stosunkowo tanie. Poduszki pod silnik 90zł/szt. narazie po ok. 7000tys. km sprawują sie bez zarzutów... nie żebym je wam polecał, tylko mówie jak jest.
Offline