......Forum przeniesione na adres www.mercedesfan.eu
Witam wszystkich, to mój pierwszy post na tym forum no i w sumie wypadało by siem pochwalić czym to sobie mykam .
Jak już Marcin z Camellusem wspominali oglądali dla mnie pewną sztukę, co sobie wypatrzyłem na otomoto i tak ich zatkało że pierwsze słowa jakie usłyszałem od Camela "NOWE AUTO"
Cóż jak oni tak mówią, znaczy na pewno tak jest więc nic się nie zastanawiałem tylko zacząłem wybierać kasiore z banku a z MBanku to nie takie proste zajęło mi to 2 dni ale do rzeczy, poniżej link do mobilu:
http://www.ndesert.com/mesio/thumb.html (zdjęcia z oferty na otomoto bo pada i chory jestem więc nie bardzo mam jak zrobić swoje)
Auto jakby nie jeżdżone, jak zobaczylismy dokumenty okazało się, że w niemczech w 94r. kupił go jakiś dziadzio z 31 roku czyli już miał ponad 60tkę, udokumentowany przebieg 150tyś km w niemcach, od 3,5 roku jest w polsce i tu zrobił jakieś 100 tyś, w sumie aktualny przebieg 242 tyś a rok 94. ugh. Powiem tak jak mi opowiadali koledzy co już jeżdżą mesiami że to dobre auto to z założenia wierzyłem, ale to co poczułem jak wsiadłem w bolida ehhhh. Kiedyś jak wujek miał beczke to tyrkotało wiadomo czysty diesel i sobie myślałem że auto ma bzyczeć a nie klekotać i 10 lat sie bujałem jakimiś benzyniakami ale jak się ma 20tkę na karku to sie nie myśli o komforcie jazdy auto ma szybko przyspieszać najlepiej zrywać gume a remonty najwyżej tatuś zrobi hyhy. Jak sie już ma 30tkę na karku i rodzinkę to się troche zmienia punkt widzenia (no przynajmniej mi) i sie myśli o trwałym samochodzie.
Co czułem jak wsiadłem do mojego pierwszego Samochodu, który ma prawo nazywać się samochodem a nie plastikowym pojazdem na 4 kółkach ? To jak krążownik, statek który płynie po drodze, jak to zbiera nierówności, jak to zakręca majestatycznie a jak wygląda w środku. Nie wiem czy znajdziecie 8 latka który jest tak zadbany, nawet popielniczka oryginalna nie palone w aucie, żaróweczka się świeci, każdy guzik gada jak powinien, elektryczne lusterka działają, strefowy nawiew, trzecia osłonka przeciwsłoneczna, że też 14 lat temu myśleli o takich pierdołkach co nawet teraz auta nie mają ehhhhh. A najbardziej mnie zdziwiła praca silnika, hmm w zasadzie go nie słychać to szumi tylko jak jakiś benzyniak dopiero na postoju jak mam bieg Drive wtedy słychać ten charakterystyczny klekocik jaaaaaaa ehhh mógłbym długo pisać. A pomyśleć, że o mało nie kupiłem C Klasse bo żona sie nie chchiała zgodzic na 124 bo brzydki ale jak zobaczyła tę sztuke, na której nawet nie ma 3 pęcherzyków, są dosłownie dwa i to w mało widocznych mejscach sama była pod wrażeniem i się zgodziła
Hyhy a najśmieszniejsze jak wylewałem z żonki bo jak zachwalałem automatyczną skrzynię to mówiła "e co tam ja wole manualną" a potem się przewiozła i był "woooooooooooooo , jaaaaaaaaa, ale fajneeeeeeeeeeeee" nio i tak to stałem się szczęśliwym posiadaczem mesia i to nie byle jakiego prawdziwej perły wśród 124ek
Podziękowania dla Camellusa i Marcina bo to oni go sprawdzili i nie zawiodłem się wręcz przeciwnie mam dług i to niemały
Pozdrawiam wszystkich
Offline
Moderator
Nie, no... chce coś napisać, ale niewiem jak, skoro tak mnie teraz zatkało!!!
Myśli i wrażeń w głowie ogrom, ale po prostu jakiś klin mi sie wbił w głowie...
...powiem Zolthar krótko:
ten samochód przeżyje wszystkich i jeszcze Cie na cmentarz zawiezie.
Wielkie gratulacje. Przecież kupić nowego Mercedesa zdarza sie tylko nielicznym i wybranym przez los
(...)
Offline
Zolthar Ty farciarzu!!!!!! ustrzelić taką sztukę to jak wygrać 6kę w totka
wstyd się mi przyznać ale zazdrość mnie zżera jak oglądam fotki ....opad szczeny i kapci ....
Offline
No no to teraz mnie powaliłeś ładne 124 tapicerka w pięknym kolorze fajnie utrzymany i ten "rekin"na błotniku
no ja się z zazdrości,a poważnie cieszę się że masz takie cacko
Offline
Offline
Zolthar napisał:
dzisiaj już czipsy zabrałem dziecku nie ma palenia nie ma jedzenia w aucie no
ależ to się człowiek potrafi w tyrana zmienić jak nabędzie takie cudo ....rozumiem odmówić sobie palenia ale żeby dziecku chipsy zabierać
Offline
PRAWIDŁOWO AUTO JEST DO JEŻDŻENIA A NIE DO JEDZENIA I BRUDZENIA;)
nie no żartuje ale wiem jak to jest jak jest ślicznie czysto a tu nagle lody , chipsy i inne przekleństwa i cała robota w .......nio
Ostatnio edytowany przez fragles (2008-10-05 21:54:37)
Offline
ja 2 razy pozwolilem... i za jednym razem zostala cola na kanapie, a za drugim juz naet nie pamietam co... jak ktos chce zemna jechac to przjmuje moje zasady jak nie to wypad.... ost gadalem z taxowkarzem co to jezdiz okularem po lifcie.. gosc mowi tak: ja mam worek foliowy na cala kanape , jak widze kogos brudnego albo np z gipsem przy szpitalu to mowie albo sieda pan/pani na folii albo szuka pani innej taxowki bo ja tutaj woze damy w stringach i bialej spodnicy i nie mam zamiaru jej wozic na gipsie hehhee
Offline
No właśnie właśnie ja raz byłem w drivie KFC i fotel wykręcałem bo frytka się schowała i to był ostatni raz gdy zrobiłem bar fast food z auta
Offline