MercManiacy

......Forum przeniesione na adres www.mercedesfan.eu

Ogłoszenie

Forum Przeniesione na www.mercedesfan.eu

#1 2008-11-04 19:10:10

marcin_z1

Klubowicz

Zarejestrowany: 2008-09-04
Posty: 118
Punktów :   

Historia jednego kołpaka

Pewnie zabrzmi jak bajka , ale zdażyło się naprawdę dziś o 17.30
Otóż:
Jadę sobie do domku i na rondzie wjeżdża mi pod koła "oko" 210 ma się rozumieć. Myśle sobie wybacze mu, bo ładny bielutki, a teraz biel wraca do łask. Jade za nim , a on jakoś tak dziwnie po całej drodze jedzie. Nagle, droga się rozszeza bo jest zrobiony pas do skrętu w lewo a potem wraca do swojej pierwotnej szerokości. Facet jak się później okazało trzymał sie krawężnika prawego, ale nie zauważył że droga znów się zwęża i przyjebał w krawężnik prawym kołem, tak że aż go wyrzuciło na przeciwległy pas. Ja jechałem dalej za nim . Słysze że kolo ma kapcia, ale jedzie dalej. Dojechał do następnego ronda, ja za nim cały czas mrugając żeby sie zatrzymał. Przed samym rondem wypiął mu się kołpak i wpadł mi pod koła. Zatrzymałem się i widzę że gość też stoi przed rondem. Ide do niego z tym kołpakiem a gość rura piski i poszedł. Z racji tego iż jestem człowiekiem żadnym wrażeń, a na dodatek jechałem żony meśkiem więc do auta i rura za nim. Trójkącik mi sie zapalił przy ruszaniu ( asd  hihi ) dogoniłem raczej bez problemów gościa zajechałem droge, gość stanął. Wychodzę z auta podchodzę do niego a tam nabity jak karabin gostek, ledwo na oczy patrzył i mówi ( bełkocze ) że mieszka nie daleko ......................
Tu się opowieść kończy. Zdradze wam że kołpak mam w domu. poczekam na wasze komentarze, a potem wam doradze co w takiej sytuacji należy zrobić.

Pozdrawiam

Offline

 

#2 2008-11-04 19:16:01

scigany8801

Moderator

4238578
Skąd: Kraków N-H
Zarejestrowany: 2008-08-02
Posty: 308
Punktów :   
Model: W201 OM601 87'
Urodz.: 22.01.1988

Re: Historia jednego kołpaka

Kurde Marcin... tylko jakoś tak szybko sie ta historia skończyła. Mów szybko jaki był finał.
PS: też zbieram oryginalne kołpaki, w garażu wisi już mała kolekcja, ale w taki sposób, to jeszcze nigdy nie zdobyłem


MB 190D (W201) 87' with "Penta" wheels
http://img262.imageshack.us/img262/8355/panzerwolf2tb71mv9.gif
MERCEDES 4-EVER !

Offline

 

#3 2008-11-04 19:34:02

DamianS

Moderator

2831078
Skąd: Wola
Zarejestrowany: 2008-09-13
Posty: 173
Punktów :   
Model: W124 230E 85, Eclasse 200 D 93

Re: Historia jednego kołpaka

ostro Ciekawe co bylo dalej...

Offline

 

#4 2008-11-04 19:42:56

maniutek

Klubowicz

Skąd: Katowice
Zarejestrowany: 2008-08-03
Posty: 149
Punktów :   

Re: Historia jednego kołpaka

Ja bym zabral kluczyki i dzwonil po niebieskich a co nie ma przebacz.


http://images50.fotosik.pl/5/01145be87eb3111b.gif

Offline

 

#5 2008-11-04 21:48:24

fragles

Klubowicz

4533665
Skąd: chorzów
Zarejestrowany: 2008-09-08
Posty: 202
Punktów :   
Model: MB w140 320se 92r

Re: Historia jednego kołpaka

ja bym wzioł klucze i zostawił mu numer tel. jak wytrzeźwieje niech zedzwoni i pogadamy....


Mercedes to nie samochód... to pasja!!!
ex-w123 230e 77r
ex-w124 230e 86r

Offline

 

#6 2008-11-10 13:45:49

scigany8801

Moderator

4238578
Skąd: Kraków N-H
Zarejestrowany: 2008-08-02
Posty: 308
Punktów :   
Model: W201 OM601 87'
Urodz.: 22.01.1988

Re: Historia jednego kołpaka

marcin_z1 napisał:

a potem wam doradze co w takiej sytuacji należy zrobić.

No to może juz powiesz co należy wtedy zrobić, co?



MB 190D (W201) 87' with "Penta" wheels
http://img262.imageshack.us/img262/8355/panzerwolf2tb71mv9.gif
MERCEDES 4-EVER !

Offline

 

#7 2008-11-10 18:40:38

piotrek_190e

Gość

Re: Historia jednego kołpaka

Kolego jak był tak na pruty hehehhe to trza było poprosić o dokumenty do kontroli i zaproponować 200zl, bo gość i tak nie pamiętał co z nim się działo

 

#8 2008-11-16 12:34:11

D.J.

Forumowicz

Zarejestrowany: 2008-10-27
Posty: 26
Punktów :   

Re: Historia jednego kołpaka

Dla takich nie ma taryfy ulgowej. Albo daje klucze i idzie piechotą albo telefon i potem już się nim zajmuja.

Offline

 

#9 2008-11-16 19:09:34

marcin_z1

Klubowicz

Zarejestrowany: 2008-09-04
Posty: 118
Punktów :   

Re: Historia jednego kołpaka

D.J. napisał:

Dla takich nie ma taryfy ulgowej. Albo daje klucze i idzie piechotą albo telefon i potem już się nim zajmuja.

Kolego D.J. i wszyscy którzy tak uważają:
Pragnę Was wszystkich ostrzec przed dzwonieniem na policję w takich sytuacjach. Wiem że to może i dziwne nie niezrozumiałe, ale............ Dwa lata temu miałem taką samą sytuację i właśnie wtedy zadzwoniłem na policję. Skończyło się to czterema wizytami w sądzie w charakterze świadka, udawadnianiem co widziałem itd, itp. Mnie po prostu policja i sądy wyleczyły z obywatelskiego obowiązku.
pozdrawiam

Offline

 

#10 2008-11-16 22:29:10

marcinowa-kasia

Klubowicz

5429037
Skąd: Oświęcim
Zarejestrowany: 2008-10-28
Posty: 43
Punktów :   
Urodz.: 04.03.1980

Re: Historia jednego kołpaka

Marcin zapomniał jeszcze dodać że o mały włos nie został "nominowany" z charakteru świadka na podejrzanego o składanie fałszywych zeznań. Taka jest nasza genialna sprawiedliwość. Mało tego osoba podejrzana ma prawo wiedzieć kto zeznaje przeciwko niej ( tzn dane personalne ) natomiast świadek takiego prawa nie ma. Po prostu paradoks polskiego prawa

Offline

 

#11 2008-11-16 23:58:30

D.J.

Forumowicz

Zarejestrowany: 2008-10-27
Posty: 26
Punktów :   

Re: Historia jednego kołpaka

Marcinie wiem, że są problemy, bo miałem taki przypadek. Kiedyś opowiem może przy okazji spotu jakiegoś. Były korowody do sądów ale i tak uważam, że warto...zrobiłbym tak jak napisałem i nic i nikt mnie od tego nie odstraszy. Nie wiem może widziałem za dużo nieszczęścia spowodowanego alkoholem, za dużo wypadków... Dla ludzi, którzy nie wiedzą co zrobić polecam zastanowić sie nad tym jakby znaleźli się w takiej sytuacji: spotykasz takiego na drodze i nie robisz nic, nie dzwonisz gdzie trzeba...za chwile dowiadujesz się, że ów człowiek spowodował wypadek i ZABIŁ CZŁOWIEKA! Co wtedy robisz? by sie nie okazało, że tym zabitym człowiekiem jest twoje dziecko, twoja zona, mama...
Ja już się zastanowiłem i wiem co bym zrobił.

Offline

 

#12 2008-11-17 00:24:03

violka49

Administrator

status violka49
5334707
Skąd: Zabierzów/Kraków
Zarejestrowany: 2008-07-31
Posty: 292
Punktów :   
Model: 190D 86'Automatic-Arctic White
Urodz.: 06/10/1973

Re: Historia jednego kołpaka

popieram w zupełniści D.J'a   wiem jak to jest patrzeć i widzieć cierpienie rodzin ofiar poszkodowanych w  wypadkach komunikacyjnych spowodowanych przez takich "kozaków"

przez 10 lat pracy na "urazówce" wiele widziałam łez,rozpaczy i nieszczęścia


http://www.suwaczek.pl/cache/65a99059ee.png

Offline

 

#13 2008-11-17 18:24:46

D.J.

Forumowicz

Zarejestrowany: 2008-10-27
Posty: 26
Punktów :   

Re: Historia jednego kołpaka

Dokładnie violka dokłądnie. Ja też ostatnio trochę widziałem...a widzieć cierpienie kogoś to naprawdę mocno uderza...

Offline

 

#14 2008-11-17 21:24:38

marcin_z1

Klubowicz

Zarejestrowany: 2008-09-04
Posty: 118
Punktów :   

Re: Historia jednego kołpaka

Nie dziwie się po nie kąt waszym wypowiedzią. Ale uwierz mi D.J. gdybyś stał przed sądem ( razem 6 rozpraw w przeciągu 8 msc.) jak zwykły szarak, gdzie sąd nie daje wiary w to co mówisz ( a wiesz że mówisz prawdę ) I miał byś przed sobą wizję 3 lat więzienia tylko dla tego że chciałeś dobrze to na następny raz przestał byś już być "bohaterem" ( bez obrazy )

Ja też dużo widziałem. Nie będe tu się spierał kto więcej ( jestem w trakcie tworzenia bloga z tym co właśnie miałem nieszczęście oglądać, a nawet w czym uczestniczyć ) i  niestety nie dołożę starań do takich działań prewencyjnych. Mało tego jestem pewien że większość z Was zmieniła by zdanie gdyby miała takiego typu problemy po zachowaniu się jak prawdziwy obywatel, myślący o bezpieczeństwie swoim i innych.

Przykre, ale chyba dla tego że prawdziwe.

Offline

 

#15 2008-11-17 22:40:20

D.J.

Forumowicz

Zarejestrowany: 2008-10-27
Posty: 26
Punktów :   

Re: Historia jednego kołpaka

marcin_z1 napisał:

Mało tego jestem pewien że większość z Was zmieniła by zdanie gdyby miała takiego typu problemy po zachowaniu się jak prawdziwy obywatel, myślący o bezpieczeństwie swoim i innych.

A co jesli powiem, że miałem takiego typu problemy?  Może nie osobiście ale baaaardzo blisko siebie. I tak bym zdania nie zmienił i nie zmienię.

Offline

 
Forum Przeniesione pod adres www.mercedesfan.eu

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pokefajer.pun.pl www.rapsluband.pun.pl www.neverland.pun.pl www.lek.pun.pl www.darmowareklama.pun.pl